Pokuta bez jałmużny martwą jest. Jałmużna podobna jest do ziarna, które się na rolę rzuca; powinniśmy ją Św. Jan Chryzostom
z radością czynić, bo ci, którzy ziarno sieją, choćby nie mieli co innego na pożywienie, czynią to z radością,
mając w myśli snopy i kopy i pełne gumna. Daleko chętniej i z większą jeszcze radością czynić to mają ci, którym to dał Pan Bóg, iż to nasienie duchowe, jakim jest jałmużna, dawać mogą ubogim. A chociaż rolnicy wiedzą, że zasiew ich nie zawsze zejdzie, iż wiele nieszczęść grozi ich roli: grad, mróz, rdza, szarańcza, jednak chętnie wynoszą z komory gotowe ziarno i rzucają w ziemię, nie tracąc nadziei dobrego żniwa. O wieleż chętniej my to czynić mamy, dając to, co nam zbywa, ubogim. Tam nas nigdy nadzieja nie zawiedzie, bo nie trzeba się tam bać ani nieurodzajów, ani gradów, ani żadnych innych złych przygód. Jałmużna jest matką miłości; jest lekarstwem na grzechy nasze, ona dusze nasze z brudów grzechowych oczyszcza, ona jest drabiną aż do Nieba sięgającą. Oracze, gdy ziarno zamykają i chowają, psuje im się, robactwo je toczy; a gdy je wrzucą do ziemi, nie tylko im całe dotrwa, ale się go też i przymnoży. Również i bogactwa, gdy je chowamy i zamykamy lub zakopujemy, prędko nikną i giną; ale jeśli je w usta ubogich wrzucisz, nie tylko nie giną, ale się też mnożą.
[„Myśli ” ]