Nasuwa się pytanie: Kto pospieszy mi z pomocą w walce z grzechem? Odpowiada ci sam Duch Święty: We wszystkich sprawach pamiętaj o swym kresie, a nigdy nie zgrzeszysz (Syr 7,36). Rozważ dziś pierwszą z rzeczy ostatecznych:
śmierć. A mianowicie to, co stanie się po śmierci z twoim ciałem. Z tym twoim ciałem, które staje się powodem tylu grzechów. Po śmierci czeka twoje ciało jedna z największych ruin. Wygląda ono wtedy jak naczynie gliniane, stojące na złocistej podstawie, ale w momencie, gdy mu się tę podstawę usunie, rozpada się ono w gruzy i ulega straszliwemu zniekształceniu. I dla tego ciała tak lekkomyślnie popełnia się grzechy! Pokłada się w ludziach wielkie nadzieje, żebrze się o ich względy, gnie się przed nimi grzbiet i nie cofa się nawet przed grzechem, aby się im przypodobać!
Po śmierci czeka twoje ciało majestat wieczności. O sprawiedliwych powiada Pismo Święte: Ciała ich w pokoju pogrzebano (Syr 44,14). Albowiem czeka ich chwalebne zmartwychwstanie. Ciała zaś złych ścigać będzie wieczna groza, tak że szukać będą śmierci, ale jej nie znajdą, i będą chcieli umrzeć, ale śmierć od nich ucieknie (Ap 9,6). Prawdziwie więc głupcami są ci, którzy wchodzą z ciałem w grzeszne stosunki i nadużywają go do grzechu. Głupcami nazwać trzeba i tych, którzy nie trzymają w karbach i nie ujarzmiają pożądliwego ciała.

O. Atanazy Bierbaum
[ „Z Bogiem” ]